niedziela, 21 października 2012

Rozdział 9

` Strasznie się zdenerwowałam , ale po chwili usłyszałam krzyk ;
 - Carly chodź zobacz ile mam cukierków !  . - na szczęście był to Kacper .
Już chciałam do niego pobiegnąć gdy ` tajemniczy przystojniak ` powiedział . ;
- Mogę iść z wami . - nawet nie odpowiadałam tylko chwyciłam go za rękę i pobiegliśmy do Kacperka . Przytuliłam go i spojrzałam mu w oczy . ;
- Ejj młody . Nie możesz tak uciekać . - i jeszcze mocniej go uściskałam .
- Już nie będę . A to kto ? . - wskazał palcem na ... no właśnie na . ?
- Tak naprawdę , to nie przedstawił się . - i znowu zaczęliśmy się śmiać.
- Fabian jestem . - uśmiechnął się .
- Ja Carly , a to Kacper . A tak wgl. to ciemno już się robi . Chyba musimy już iść co młody ? . - chwyciłam go za jego małą rączkę i poszliśmy , razem z Fabianem . Doszliśmy pod sam dom , Kapi już pobiegł sam , a ja stałam sama z nowym kolegą .
- Może sami pójdziemy po cukierki ? . - zapytał . Uwielbiałam ten jego uśmiech .
- No okej . Tylko pójdę powiedzieć mamie . . - i wbiegłam do kuchni , po 15 minutach wróciłam .
- To jak możesz ? . - i znowu widziałam jego zęby .
- Tak , tak mogę . Gdzie idziemy ? . - i sama się uśmiechnęłam .
- Emm ... Może tam ? . - wskazał różowy domek .
- No okej . - i podeszliśmy . Fabi zapukał do drzwi . Po chwili otworzył starszy pan i zaczął na nas krzyczeć . ;
- Co tu takie duże dzieciaki robią ?! Ale mi już, wynocha ! . - i zamknął drzwi .
- Chyba zły wybór tego domu . - zaczęliśmy się śmiać. 
- Odpuśćmy sobie te Halloween co ? . - zaproponował .
- Ale co będziemy robić ? . - myślałam .
- Chodźmy do mnie . - i poszliśmy . Jego dom wydawał się o wiele większy niż na zewnątrz . Poszliśmy do salonu . On gdzieś poszedł , ale po chwili wrócił z popcornem i Coca - Colom .
- To może obejrzymy jakiś film ? . - usiadł koło mnie .
- Dobra . A tak jeśli można spytać .. Ile masz lat ? . - byłam bardzo ciekawa odpowiedzi .
- 24 , a ty ? . - nie wiedziałam czy mu powiedzieć , ale zebrałam się na odwagę.
- Emm , no ... 17 . - bałam się jak zareaguje , ale on tylko się uśmiechnął .
- Jak ma na imię twoja mama ? . - zapytał .
- Karolina . - opowiedziałam .
- A twój brat , ile ma lat ? . - zadawał dużo pytań , ale na szczęście prostych .
- 6 , a ty masz rodzeństwo ? .- tym razem ja zapytałam .
- Tak mam siostrę . - powiedział .
- Oo .  A ile ma lat ? . - uśmiechnęłam się .
- 10 , tam jest jej pokój . - wskazał na drzwi .
- Fajnie się tak rozmawia . - wtedy on pocałował mnie . Czułam się strasznie , bo zdradziłam Adriana , ale wiedziałam , że Fabian mi się podoba .
- Przepraszam , ale ja nie mogę . - i odsunęłam się kawałek .
- Ale dlaczego ? . - trochę posmutniał .
- Bo ja Ci wszystkiego nie powiedziałam . Ja .. Jestem w ciąży . - i także posmutniałam .
- Ejj .. To nic takiego .  . - i przytulił mnie . Wiedziałam , że jeśli to akceptuje to naprawdę mu się podobam . Tym razem ja dałam mu buziaka .
- Muszę już iść . - wstałam i poszłam w kierunku drzwi .
- Poczekaj odprowadzę Cię . - wyszliśmy z domu . Kiedy przechodziliśmy koło jednej z alejek zobaczyłam całującą się parę  . Nagle cofnęłam się żeby lepiej się przyjrzeć. Teraz wszytko widziałam . Tam był Adrian z Martą ! . Z oczu poleciały mi łzy . Podszedł do mnie Fabian i zapytał .;
- Ej co jest ? . - patrzył na mnie .
- No bo tam .. Tam jest mój chłopak z moją najlepszą przyjaciółką . Znaczy teraz mój były chłopak . . - nadal płakałam .
- To on jest ojcem twojego dziecka ? . - objął mnie .
- Tak on . - chyba to usłyszał , bo podszedł do nas razem z tą Martą .
- A to co ma kur*a znaczyć ?! . - i odepchnął Fabiego . Po czym on się podniósł i ze spokojem zapytał . ;
- To ty lepiej powiedz co to ma znaczyć . Carly to moja przyjaciółka , nic między nami nie zaszło , ale widzę, że ty bawisz się w najlepsze ! . - Adrian patrzył na niego z dołu , ponieważ był o wiele  niższy . 
- Kotku przepraszam . . - podszedł do mnie ten gnojek .
- Zostaw ją ! . - odepchnął go ` mój obrońca ` . ♥
- Dobra chodź , nie będziemy z nimi gadać . - chwyciłam Fabiana za rękę , a do Adriana krzyknęłam . ;
- Z nami koniec , a z dzieckiem nie pozwolę Ci się spotykać! . - Marta patrzyła na niego jakby chciała go zabić .
- Dziękuję . - zwróciłam się do wiecie kogo .
- Już nic nie mów . - pocałował mnie .


-----------------------------------------------------------------------------------
Jak się Wam podoba ? ; * Kolejny rozdział już niedługo :D .  / Olaaa ♥

3 komentarze:

  1. świetny rodział:3

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnyyyy :D Czekam na nastepny :D
    Zapraszam na bloga:
    www.milosc-wodka-mojezycietosiatkowka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Podoba się bardzo na wet bardzo bardzo , zaczynam kochać .Nie mogę się doczekać następnego , zapraszam do mnie i licze na szczery komentarz http://lolaa1881.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń