piątek, 19 października 2012

Rzodział 8



` .. Po chwili usłyszałam głos z słuchawki . :
- Haloo ? Carly . ? Jesteś tam ? . – mówił zdziwiony Adrian .
- Chyba jestem . – odpowiedziałam
- Co się stało . ? . – dopytywał się troskliwie .
- To nie rozmowa na telefon . . – rozłączył się.
Nie wiedziałam czy się domyśla , ale dla mnie było pewne , jestem …. Usłyszałam dzwonek do drzwi . Szybko pobiegłam , żeby nie otworzyła mama , a już w ogóle Kacper .
- Co się stało . ? . – patrzył na mnie takim wzrokiem jakby chciał mnie zjeść .
- Chodź do pokoju . Nie będziemy rozmawiać w progu . –  usiadłam na łóżku i zamknęłam drzwi .
- No więc ? – pytał .
- No bo … . – nie wiedziałam od czego zacząć .
- No , no .. ? . – był straszcie ciekawy , ale nie wytrzymałam tego i się rozpłakałam .
Usiadł koło mnie , objął i nadal pytał . :
- Ejj , co się stało . ? Nie płacz . – i przytulił mnie jeszcze mocniej .
- No bo ja .. Jestem w ciąży . . – wyciągnęłam to z siebie .
- Co ?! . – po cichu krzyknął i przesunął się kawałek dalej .

Adrian . :
To było straszne . Carly w ciąży ?! Przecież my mamy 17 lat . Rodzice wywalą mnie z domu , ale nie mogę jej tak zostawić.  Będę kochał to dziecko … Co będzie z nami tego już nie wiem . Miałem z nią zerwać , ale przecież teraz to nie możliwe . Kompletnie się załamie . Tylko ciekawe co na to powie Marta …. Nie mogłem już tam siedzieć . Musiałem wszystko sobie przemyśleć .
- Przepraszam , ale ja tak nie mogę . – wszyłem i wróciłem do domu .
Wiedziałem , że nie mogę jej tak zostawić , ale moje serce ….

Carly :
No i mnie zostawił . Wiedziałam , że tak będzie  .  Teraz to ja nie mam już po co żyć . Sama z dzieckiem , poza tym rodzice pewnie wyrzucą mnie z domu . Po chwili do pokoju weszła mama . ;
- Kochanie , wiesz jaki dzisiaj dzień ? . – zapytała .
- Eee ..  , no piątek ? . – odpowiedziałam zdziwiona .
- No piątek , piątek , ale nie o to chodzi . Zgaduj dalej . – mówiła jakby dzisiaj było jakieś wielkie święto  .
- Nie no nie wiem mamo . – mówiłam bezinteresownie .
- Dobra pomogę . Halloween ! . – szczerze mówiąc mało mnie to obchodziło .
- No i ? . – usiadałam przy komputerze .
- No i Kacper chce iść , więc pójdziesz z nim . – powiedziała i wyszła .
- Mamo oszalałaś ?! . – szybko wybiegłam za nią .
- Nie , nie oszalałam . Lepiej się szykuj bo za godzinkę idziecie . – i poszła do kuchni .
Byłam zaskoczona , ale i wściekła . Nie chciało mi się chodzić po domach i prosić o cukierki , no ale cóż takie życie . Poszłam do łazienki , nastroszyłam trochę włosy , twarz posypałam białym pudrem , a przy oczach zrobiłam trochę grubszą kreskę niż normalnie . Założyłam moje legginsy „ kości ‘’ , bluzkę z czaszką i czarne glany . Serio wyglądałam strasznie . Gdy wyszłam Kacper już czekał umalowany przez mamę  z torbą cukierków . Chwyciłam go za rękę i wyszliśmy . Na ulicach było pełno dzieciaków poprzebieranych za różne potwory . Już po 20 minutach młody miał połowę siatki w słodyczach . Gdy podchodziliśmy do następnego domu rozwiązał mi się but . Podeszłam tak pod drzwi i zadzwoniłam , po czym zaczęłam zawiązywać sznurówki . Kiedy podniosłam głowę ujrzałam postać  , był dość wysoki , miał brązowe poczochrane włosy i brązowe oczy . Kiedy tak na siebie patrzyliśmy , podniosłam się , a on powiedział . :
- A pani też po cukierki ? – i uśmiechnął się .
- Nie , nie . Ja tylko z bratem . – i zaczęliśmy się śmiać   .
Po chwili rozmowy wymieniliśmy się nr tel . Kiedy już miałam iść , zauważyłam , że nie ma Kacpra ! zaczęłam go szukać , ale na marne . To był koszmar .  

Taki , nawet spoko . ; ) Liczę na opinię itd. . Następny .. za ok . 1 – 3 dni . / Ola ; *

4 komentarze:

  1. Czekam, czekam na dalszy ciąg :D
    Zapraszam na bloga:
    www.milosc-wodka-mojezycietosiatkowka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam na ciąg dalszy ;) Ciekawe co się stało z Kacprem i kim był ten nie znajomy? Mam nadzieję pamiętasz o moim blogu :
    http://love-story-1d4ever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny rozdział i z niecierpliwością czekam na cąg dalszy:)teraz będę się głowić co dalej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo szybka rozwija się akcja ;P
    Bardzo fajny rozdział, pozdro

    zapraszam na mojego bloga
    http://w-pogoni-za-szczesciem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń